Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bardos
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dłoń Seldarine (zwana też Sosnowcem)
|
Wysłany: Pią 17:19, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
„Musze was opuścić ta parę klepsydr. Mam coś do załatwienia.” Powiedziawszy to Bardos wyciągnął linę przymocowaną do siodła i zaczął przymocowywać skrzynie za siodłem tak, aby nie przeszkadzały w jeździe. „Do zobaczenia w Karczmie „Pod Burzową Chmurą”. Spodoba wam się tam. Podają wyśmienite piwo” wsiadł na konia i ruszył w głąb miasta. „Bywajcie!” krzykną na porzegnianie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Durin
3 lvl
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pią 18:32, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Do zobaczenia" krzyknął Durin za oddalającym się towarzyszem. "To co Marus idziemy do tej karczmy ? Jeżeli tylko podają tam wyśmienite piwo." '.A tak wogóle to gdzie są wszystkie panie?' pomyślał. To trochę go zasmuciło ponieważ od dawna przed tą podróżą nie zaznał towarzystwa kobiet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Llica666
2 lvl
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: MEC
|
Wysłany: Pią 18:45, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Szła wolnym krokiem przez miasto , ulicami przechadzało się naprawdę mnustwo ludzi , wszyscy jednak żucali w jej kierunku podejrzliwe spojrzenia ' Widocznie , nie lubią tu obcych , a z resztą mam to gdzieś , lubią czy nie , ale niech przestaną sięe tak gapić ' . Poirytowała się z lekka . Robiło się coraz ciemniej , powoli zapadał wieczór . Darzama stwierdziła , że ma dość chodzenia i szukania tej bandy , więc postanowiła odpocząć w jakiejś karczmie i ugasić pragnienie sokiem z marchwi . Tak też zrobiła . Usiadła przy ladzie i zaczęła popijać swój soczek.......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marus
3 lvl
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagórze
|
Wysłany: Pią 23:50, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No To chodz Durin.....poświętujemy twoje zwycięstwo....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Durin
3 lvl
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Sob 0:35, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
I tak wyruszyli do karczmy "Pod Burzową Chmurą". Tam zamówili kilka kolejek piwa i w spokoju czekali na pojawienie się reszty przyjaciół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morfi
3 lvl
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 bloki dalej od Marusa, 2 bloki dalej od Durina, 20 min dalej od Tragosa, Bardosa i Aora
|
Wysłany: Pon 0:14, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Po długiej przechadzce po mieście i zakupach powłóczystym krokiem zmierzała Deedlit do najbliższej karczmy, którą okazała się karczma "Pod Burzową Chmurą". Rozglądała się po karczmie i skierowała się ku towarzyszom. Legła na ławie, zmęczona wysiłkami dnia i zawołała córkę karczmarza i zamówiła trzykrotne porcje wszystkiego co mają w menu. Kiedy kelnerka odchodziła (nie omieszkała się zaglądnąć jej do bogatego uposażenia danego przez matkę naturę i klepnąć w pośladek), zwróciła wzrok na zdziwione twarze kompanów. - Tak wiem, że moja twarz jest napuchnięta. To te magiczne perfumy - mam na nie alergie. Opuchlizna nie była jednak spowodowana alergią, lecz napastliwością elfki. Deedlit szeptała niemoralne propozycja w uszko każdego młodego mężczyzny i każdej pięknej białogłowie. Oczywiście jej propozycje nie odpowiadały ani mężczyznom, ani kobietom, którzy słysząc takie świństewka policzkowali ją raz za razem. Była to jednak słodka tajemnica Deedlit, którą nie zamierzała się dzielić.
Po chwili zaczęto przynosić dania, zaś Deedlit z niespotykanym u istoty humanoidalnej apetytem pochłaniała wszystko to co pojawiło się na stole. Tym samym zwróciła na siebie oczy nie tylko Marusa i Durina ale również biesiadników . Kiedy to zauważyła, odłożyła udo indyka i z pełnymi ustami powiedziała:
Tfo fatego sze mniam mafe piefsi. Usze leszcz, fby mfi ufoswy. (Tłumaczenie: To dlatego, że mam małe piersi. Muszę jeść, aby mi urosły.) Nie czekając na reakcję innych wróciła do jedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Llica666
2 lvl
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: MEC
|
Wysłany: Pon 16:04, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Obróciła głowę w lewo by zobaczyć z kąd dochodzi męczący kobiecy głos i ujrzała swoich towarzyszy '' No wreszcie ich znalazłam" pomyślała . Odstawiła pustą szklankę po soku i pszła w ich kierunku . Usiadła obok nich - Ech gdzie wy się tak szwendacie , niemogłam was znaleźć ........... a zresztą ...... Powiedziawszy to zwróciła się do kelnerki i tym razem zamówiła jakiegoś wina...........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marus
3 lvl
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagórze
|
Wysłany: Pon 16:28, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Marus z Lekko zachwiana Swiadomościa spojarzał i ujrzał Darzame przetarł oczy i spojrzał jeszcze raz....powiedział " Dajcie Mi jeszcze Wina bo nie wiem czy jestem Tak pijany ze Widze Darzame Czy Ona Tu naprawde Siedzi.....Dajcie Wina Dla Mnie i Moich Towarzyszy....."Krzyknął po czym podał kubek Wina Darzamie i powiedzial Twoje Zdrowie.....dopijając resztke wina.....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marus dnia Pon 23:44, 05 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Durin
3 lvl
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pon 23:04, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"No to widzę że jesteśmy prawie w komplecie. Napijmy się i bawmy się po tej męczącej podróży. Dzisiejszy dzień przyniósł trochę rozrywki, a kto wie co przyniesie następny. Tak więc Wina poprosimy".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marus
3 lvl
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagórze
|
Wysłany: Pon 23:48, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Marus juz z okrutnie zachwianą świadomością spojrzał na Durina ktory takze był w nienajlepszym stanie i powiedział "Sluchaj Durin co robimy... bo tu jakos nudno o tej porze ? "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Durin
3 lvl
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pon 23:52, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Hmm proponuje zacząć wracać do staaanu używalnościii, a jak już wrócimy to albo z powrotem wrócić do nieużywalności albo zrobić sobie mały pojedynek. Wyyyybór należyyy do ciebieee"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marus
3 lvl
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagórze
|
Wysłany: Pon 23:55, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
hmmm myśle zeby stracic stan uzywalnosci bo jutrzejsza walke bedziemy toczyc z chorobą "wczorajszego Dnia "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aorin
2 lvl
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 2:41, 06 Lut 2007 Temat postu: I pojawia sie ON! |
|
|
W przyciemnionym kacie karczmy siedział niewysoki jegomość w kapturze nasuniętym na oczy, z cienia zakrywającego twarz pobłyskiwały szare tęczówki. Błądził oczyma po karczmie, wolno, dyskretnie i jedynym momentem w którym oczy te nieruchomiały było objęcie wzrokiem najbardziej hałaśliwej grupy istot znajdujących się w karczmie, swoja droga jednej z najdziwniejszych grup jakie widział w życiu.
Nic, może wreszcie coś ciekawego się wydarzy...w końcu mam tu cyrk na miejscu i to za darmochę-pomyślał i wrócił do powolnego sączenia bursztynowego napitku.
Jegomość usadowił się wygodniej na zydelku pod ścianą i obserwował rozwój wydarzeń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bardos
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dłoń Seldarine (zwana też Sosnowcem)
|
Wysłany: Wto 21:52, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Drzwi do karczmy otworzyły się ponownie. Do środka weszła zakapturzona postać. Przyjaciele doskonale pamiętali ten płaszcza. Bardos podszedł do ich stolika i przywitał się z całą drużyną. „Piwa!” krzyknął do karczmarza po czym dodał przekrzykując wrzawę „O witaj Aorin! Przestań już strzelać tymi Twoimi oczętami i przysiądź się. To są moi nowi przyjaciele. Zapewne obserwujesz ich od dość dawna i nabrałeś pewnie złe mniemanie o tych ludziach, ale jak ich poznasz bliżej to zmienisz zdanie.” powiedziawszy to usiadł na jakimś zydlu. Gdy Aorin przysiadł się do grupy zaczął „Słyszałem, że szukacie niebezpiecznej przygody, w której można nieźle zarobić. Otóż tak się składa, że mam pewne zadanie do wykonania i bardzo by mi się przydała pomoc was wszystkich. Nie mogę wam powiedzieć o niej zbyt wiele gdyż jest to tajna misja. Ale zapewniam was, że będziecie mieli mnóstwo okazji do wypróbowania swoich umiejętności bojowych. Mówiąc krótko: będzie wiele osób chciało nam przeszkodzić, jeszcze więcej będzie walk, a im więcej walk tym więcej trupów – a jak wszyscy wiedzą trupą nie potrzebne złoto, które nosili za życia. Co wy na to?” gdy skończył łykną potężnie piwa i czekał na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Durin
3 lvl
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Wto 22:06, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Z mętnych omamów po winie Durina przebudziły słowa o niebezpiecznych przygodach, Świadomość w pełni zaostrzyła się po słowach umiejętności bojowe. Natomiast po słowie walk, w pełni zrozumiał wszystkie słowa. Jasne że był gotów i nie omieszkał tego wykrzyczeć "Prowadź choćbyśmy mieli zacząć tu i teraz" . Po chwili spostrzegł nową postać przy stole " OO i ciebie też witam z radością o ile tylko nadajesz się do walki"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marus
3 lvl
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagórze
|
Wysłany: Wto 22:17, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Marus jak to zwykle po winie zaczął spiewac i krzyczec z radosci gdysłyszał słowa TRUP WALKA ZŁOTO...Po czym Przywitał Aorina słowami " Witam Ciebie Elfie opowiedz nam cos wiecej o sobie bo jestem ciekaw"......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aorin
2 lvl
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:10, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Witajcie-przywitał ich krótko-Milo że mnie przedstawiłeś Bardos, lecz z tego co wiem nie prędko ci było do wojaczki po ostatnim sklepaniu ci dupska przez młynarza. Córka młynarza, warta była tego?co? -ucichł, czuł ze trochę przesadził, ale był na niego wściekły za uprzednie zdemaskowanie go-Piwa dla wszystkich przy tym stole gospodarzu, a dajcie jakieś szczyny to wam nimi uszy przemyję-krzykną raźno, wiedząc ze złość jego jak i Bardosa ulotni się przy pierwszym łyku bursztynowego napitku. A teraz z łaski swojej przedstaw mi swoich kompanów, a o wojaczce pomyślę.-ucichł nasłuchując monologu Bardosa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bardos
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dłoń Seldarine (zwana też Sosnowcem)
|
Wysłany: Śro 16:11, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
„Nie dąsaj się Aor. Przecież i tak nikt nie zwrócił uwagi – zobacz wszyscy są już od dawna pijani. A co do tego młynarza to jest to jakaś durna plota wymyślona przez jakiegoś gnojka. Myślisz, że ten tłuścioch by się odważył podnieść na mnie, chociaż wzrok? A co do jego córki… proszę Cię skończ. A oto Durin, Marus, Darzama no i Deedlit. A gdzie jest ta mała? No nic trudno. Wyruszamy o świcie przed główną bramą, więc lepiej nie przesadźcie z alkoholem i... bądźcie gotowi.” ostatnie dwa słowa powiedział z dziwnym naciskiem poczym wstał z zydla i udał się w stronę wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aorin
2 lvl
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:59, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Aorin odpowiedział uśmiechem na jego tłumaczenia ale poprawił klamry od pasów utrzymujących jego broń, jednen miecz na plecach z głownią po lewej stronie i jeden u boku po stronie prawej. Dopił co jego, chciał wiecej lecz wolał nie lekcewazyć słów bardosa, w końcu nie mówił tego bez przyczyny. Wciąz nie zdejmując kaptura skrzętnie, skrywającego jego twarz w cieniu, oparł się na rękach i rozmyślał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marus
3 lvl
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagórze
|
Wysłany: Śro 18:10, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Marus Spojrzał na Aorina i pomyślał " Co ten Elf wyprawia... Zgrywa Twardziela nawet sie ze mna nie napił " Po czym powiedzial Do Aorina : "Ty Elf Co tak siedzisz i Sie nie odzywasz Jezeli Mamy Razem Walczyc to powiedz cos chociaz skad jestes zebym wiedzial co napisac na nagrobku gdy Cie Zabiją......" Po czym wstał i chwiejnym Krokiem poszedł Spac mruczac tylko pod Nosem " DOBRANOC"
Nastepnego Ranka Marus z Lekkim Bolem Głowy Wyszedł przed Brame i Czekał Na Bardosa....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|